Działalność bloga wstrzymana na czas nieokreślony.
Przepraszam.
(Wrócę, jak zorganizuję sobie odpowiednio czas.)

piątek, 10 lipca 2015

Dotyk Crossa - Sylvia Day

Tytuł: Dotyk Crossa
Tytuł oryginalny: Bared To You
Seria: Rozpalona (Tom 1)
Autor: Sylvia June Day
Tłumaczenie: Sadowska Ksenia
Liczba stron: 416
Wydawnictwo: Wielka Litera











Gideon Cross pojawił się w moim życiu jak błyskawica w mroku.
Był piękny i intrygujący, rozpalał do białości. Pociągał mnie jak nikt dotąd. Pragnęłam jego dotyku jak narkotyku, choć wiedziałam, że jest dla mnie zgubny. Moja zraniona dusza i ciało broniły się, ale on z łatwością je posiadł.
Gideon czuł to samo, dręczyły go podobne demony. Byliśmy jak lustra, które odbijały swoje najgłębsze rany i najdziksze pragnienia.
Ta miłość stworzyła mnie na nowo. Modliłam się, by koszmary przeszłości nie rozdzieliły nas.

Nie wiem, co mnie napadło, aby przeczytać Dotyk Crossa. Chyba po prostu to, że nie mogłam spać w nocy, bo padał deszcz, więc zajęłam się czymś, co miałam pod ręką. Koleżanka mi kiedyś mówiła, że Cross jest tysiąc razy lepszy niż Grey i muszę przyznać jej rację.
Opowieść o pięknych, idealnych i bogatych ludziach z bagażem bolesnych doświadczeń zespolona dużą dawką erotyzmu przedstawiona nawet przyjemnym językiem (co mnie zaskoczyło), tym właśnie jest moim zdaniem Dotyk Crossa. Tak w skrócie.
Eva poznała Gideona w pracy. Mężczyzna od samego początku zawrócił jej w głowie. Jednak odetchnęłam z ulgą, gdy okazało się, że nie oddała mu się przy pierwszej nadarzającej się okazji i Cross musiał się o nią trochę postarać. Jakoś przełknęłam ten często używany motyw przeprowadzki i nowej pracy bohaterki. Autorka w końcu musiała jakoś rozpocząć swoją książkę.
Na początku myślałam, że będzie to kolejna mdła erotyczna opowiastka o niesamowitych przygodach seksualnych niewiasty, tym razem dla odmiany z jakimś problemem z przeszłości, która zakochała się w obrzydliwie bogatym i zabójczo przystojnym mężczyźnie.
Na szczęście pomyliłam się tylko w połowie.
Znaczną część Dotyku Crossa zajmują opisy ich współżycia. Przyznam, że z czasem zaczęły mnie nudzić i tylko przelatywałam wzrokiem do ich końca. Czasami padały takie zwroty, których sama nie chciałabym usłyszeć od swojego partnera w takiej wyjątkowej sytuacji. Możecie powiedzieć, żebym się zamknęła, bo nie mam zbyt dużego doświadczenia, zrozumiem.
Ku mojej uciesze druga część Dotyku Crossa była poświęcona ludziom z problemami, których kiedyś skrzywdzono i teraz mają trudności w funkcjonowaniu blisko z drugą osobą, że tak to delikatnie ujmę. Eva, Cary (jej przyjaciel, który z nią mieszkał) i Gideon przeżyli kiedyś coś nieprzyjemnego. Na swój sposób „są pojebani”, jednak chętnie pochłaniałam kolejne strony, ciekawa, czy i jak uda im się osiągnąć szczęście, które tak bardzo starali się zdobyć. Nie zawsze im to wychodziło, przez co ranili się jeszcze bardziej, ale przecież na swój pokręcony sposób „żyli dla siebie”.
Książka napisana jest ciekawym językiem, który mnie zaskoczył, jak już wcześniej wspominałam. Nie spodziewałam się tego, znając charakter utworu, jaki reprezentuje Dotyk Corssa. Opisy zbliżeń mogą wydawać się zbyt sprośne (dla mnie trochę są), ale zrozumiałam (nie wiem czy dobrze), że bez tego autorka nie oddałaby nastroju danej chwili i jednocześnie powstałyby paskudne powtórzenia.
Podsumowując, moje wrażenia po przeczytaniu Dotyku Crossa są pozytywne i z chęcią sięgnę po kolejną część, mimo że w pewnym momencie sceny współżycia Evy i Gideona mnie nudziły albo odrzucały przez zbereźne wyrażenia.


Ps. Chciałabym wyjaśnić... To nie jest tak, że książka jest podzielona na dwie części, tylko ja w ten sposób ułatwiłam sobie napisanie recenzji.

Dotyk Crossa | Płomień Crossa Wyznanie Crossa | Wybór Crossa

4 komentarze:

  1. O, chcę przeczytać tę książkę :)
    W erotykach chyba już tak jest, że niektóre zwroty podczas seksu są po prostu... głupie. I to na tyle, że jak sama bym coś takiego usłyszała to bym zaczęła się śmiać i po wszystkim :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty zaczynasz się śmiać, a facet jest zły, bo popsułaś "magiczną chwilę". :D

      Usuń
  2. Ojej, ojej zdecydowanie nie moje klimaty, nie znoszę takich książek, mają czy nie mają problemy bohaterowie, grunt,że autor czy autorka katuje opisami współżycia, a tego to ja nie potrafię zdzierżyć ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz, w końcu to książka erotyczna, trudno żeby autor nie katował opisami współżycia :D

      Usuń

© Agata | WS.